Spławik.
Coś dla koneserów.

Wyciągnąłem z szuflady połóż żyłkę kartki z notatkami – uchowało się jeszcze co nieco - jakie czyniłem jeszcze w latach 70-tych ub. wieku by dziś podzielić się wiedzą nabytą w tamtym czasie i późniejszą zgłębiając tajemnice spławika. Ponad 30 lat szukania najlepszego rozwiązania wykonywałem spławiki różnych kształtów z różnych materiałów. Szczególnym zainteresowaniem darzę spławik przelotowy na wody spokojne, który jest moją wędkarską pasją.
Przeprowadziłem niemało rozmów z nowicjuszami i praktykami w sztuce wędkowania utwierdzając się w przekonaniu, że spławik jest mało poznanym elementem zestawu wędkarskiego. Na moje pytanie co Pan może powiedzieć na temat spławika, którego Pan używa, zazwyczaj reakcją było zdziwienie, że w ogóle pyta. Tocząc rozmowę a wie pan nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Przemyślę.
Spełniając życzenia, prośby przyjaciół i kolegów po kiju bym napisał, przekażę wszystko co wiem i do czego doszedłem przez lata, bo tylko tak rodzi się postęp. Jeśli coś pominę bo jeszcze nie wiem a ktoś uzupełni będę rad.

Jak pojmuję pojęcie spławik

Jest to element zestawu wędkarskiego mający zasygnalizować, że coś się dzieje w wodzie.

Uruchamiany jest wtedy zmysł wzroku a mózg przetwarza informację dla prawidłowego odczytania sygnalizacji i podjęcia decyzji, ciąć czy nie. Nie, będzie opóźnieniem spowodowanym uderzeniem przepływającej ryby o żyłkę. Pukaniem drobnicy w spławik czy silnym prądem wodnym, wiatrem. Ciąć natomiast wtedy gdy spławik się zanurzy, wynurzy lub płynie w bok. Trafne decyzje podejmuje się wraz z nabywaniem praktyki wędkarskiej.

Kupując lub wykonując własnoręcznie spławik nie zastanawiamy się jakie informacje zakodowane są w nim i jak je wydobyć i z nich korzystać. Jak samemu kodować. Na co dzień przyjmujemy ma nam służyć i to dobrze. Czy to jest słuszne podejście? No można i tak. Opowiadam się jednak za szerszym spojrzeniem. Spróbujmy je ustalić:
1. kształt nadany ręką wykonawcy,
2. strukturę materiału z którego jest wykonany,
3. barwę i kolor jakim jest pomalowany
4. objętość,
5. masę własną,
6. wyporność określoną masą dociążenia,
7. ciężar zestawu od haczyka do blokady,
8. sygnalizacja brań,
9. odległość między dnem a lustrem wody,
10. czułość na wiatr, prądy, branie ryby
11. lotność,
12. odporność na działania mechaniczne.
Wszystko to przy prawidłowym odczytaniu przynieść ma efekt dobrego spławika. Czy takowe są na rynku, nie wiem. Tu każdy decyduje sam. Mógłbym wprawdzie odnieść się do każdego punktu z osobna lecz tego nie uczynię pozostawiając interpretację wyobraźni.
Doświadczenie i obserwacja wskazują na dość dziwne podejście do wyważania spławika. Wyważanie rozumiane jest jako ustawienie zanurzenia spławika względem lustra wody. Nic błędniejszego. Ta czynność jest dociążaniem wielkością ciężarka zależną o ile chcemy wystawić antenkę ponad lustro wody i jaka ma być czułość spławika na branie ryby. Zrównoważenie wyporności spławika w stosunku do dociążenia ma duży wpływ na jego czułość. Nie baczy się jednak czy sam spławik jest dobrze wyważony. Jednym słowy w którym miejscu na długości winien wypaść środek ciężkości, gdzie jest on najkorzystniejszy. Jaki powinien być stosunek atenki do pływaka. Z czego powinien wynikać. Jak dobrać parametry by lotność i czułość brań sprowadzić do optimum. Do czego to wszystko powinno się sprowadzać. Czy odpowiedź na te i inne pytania staje się sprawą dowolną, a może zachować jakiś logiczny ciąg.
Niech na te i inne pytania odpowiedzią będą moje spławiki.
Wielu kolegom wędkarzom nie brakuje zdolności i umiejętności by zrobić spławik lecz zniechęca a wręcz paraliżuje jakiekolwiek poczynania bariera materiałowa. Wszędzie słyszą balsa, styropian, tudzież korek, bambus, tonkin na tych materiałach prezentowanych w różnych publikatorach ukształtowano całe pokolenia wędkarzy. Myśl jakby stanęła w miejscu. Z tym się zgodzić nie mogę.
Przyroda zadziwia swoją różnorodnością wytworów natury i barw. Świat roślinny bogaty formą dostarcza nie tylko doznań również i budulca. Na spacerze, podczas wyprawy wędkarskiej masz tego pełno. Schyl się przełam. Popatrz na strukturę i decyduj. Jak zawsze dobierzesz. Chemia jest uzupełnieniem i dziś pozwala dobrać takie specyfiki przydatne w wytwarzaniu galanterii wędkarskiej, że zastosowanie jej nie stanowi problemu. Trzeba tylko powiedzieć z czego?, jak? i co?.

Mój spławik.

Z czego jest wykonany:

1. pływak z trzciny,
2. końcówka pływaka od strony uszka rdest lub łodyga kwiatu czy trzcina,
3. antenka z łodygi pałki wodnej,
4. uszko z drutu miedzianego o średnicy 0,8 do1,2 mm lub cieńszy stalowy,
5. klej dwuskładnikowy.
6. malowanie lakier nie odbarwiający drewna i farby.

Kiedy zbierać.

Po okresie przekwitnięcia gdy rośliny rozsieją nasiona. Wcześniej nie ma sensu, źle się obrabia. Zbieraj trzcinę o różnej średnicy. Łodygi pałki wodnej jakie są. Kwiaty rdest zimą.
Ponadto! Pamiętaj naszym obowiązkiem jest chronić przyrodę. Pozwól jej zachować rytm biologiczny.

Co jest potrzebne by wykonać:

1. przytępiona piłka do metalu,
2. przytępiona piłka włosowa. Jeśli jej nie posiadasz weź starą żyletkę i w ostrze uderz ostrą częścią noża kilka razy i będziesz miał piłkę.
3. kombinerki lub obcęgi,
4. gwóźdź o średnicy oczka jakie chcesz wykonać
5. papier ścierny o różnej granulacji do obróbki zgrubnej 80 do drewna, do wykończeniowej drobniejszy,
6. pędzelek do farbek by pomalować,
7. rozpuszczalnik by umyć pędzelek,
8. wiertła o średnicy 2mm, 2,5mm, 3mm.
9. linijka z miarką,
10. dobrze jest mieć suwmiarkę choć nie jest ona niezbędna,
11. ciut cierpliwości i mało zdolności.

Wykonanie.

Pamiętaj! Masz do czynienia z materią bardzo delikatną. Wszystkie czynności wykonuj powoli i najstaranniej jak tylko potrafisz. Jestem przekonany, że ci się uda.


Ach!. Po co przytępione piłki. Te ze sklepu nie nadają się są za ostre. Będziesz miał trudności z cięciem trzciny mającą grubość ścianki 0,2-0,3mm. Może się łamać. Natomiast żyletkę wykorzystasz do cięcia trzciny o małej średnicy.
I jeszcze jedno. Trzcina i łodyga pałki wodnej jest stożkowata. Na tak małej długości w jakiej będziemy się obracać jest to niezauważalne lecz ważne.

Zaczynamy.

Uwaga. Przed każdą czynnością przeszlifuj powierzchnię by zedrzeć warstwę ochronną roślin pod klej, będzie lepiej trzymał.

1. Weź trzcinę i przytnij na długość jaką chcesz by miał pływak. Zaznacz węższą stronę stożka. Używam trzciny do 8mm po zewnętrznej.
2. w nią przymierz z lekkim oporem kolejną o mniejszej średnicy wciskając 15mm w głąb. Odmierz 8 lub10mm od krawędzi pływaka i zaznacz. Wyciągnij i przytnij. Tulejka ma nieć 23 lub 25mm.
3. z kolejną postąp tak jak z poprzednią. Dołóż kolejne 6, 8mm do 23, 25mm. Teraz jest 29, 33mm.
4. weź łodygę rdestu lub kwiata i postąp tak jak wyżej dokładając 4, 6mm. Mamy 33, 39mm. Teraz wiertłem - jeśli go nie masz weź drut stalowy uderz w koniec młotkiem masz wiertło - usuń miąsz robiąc otwór pod uszko trzymając wiertło w palcach.
5. zobacz czy w środku trzciny nie ma pajęczyny. Jeśli jest usuń,
6. wykonaj uszko skręcając drut na gwoździu fi2. Długość po skręceniu 20mm Spłaszcz lekko otwór by stał się podłużny. Końcówki obetnij albo zagnij tak by można było włożyć w otwór wcześniej wywiercony Jeśli jest za mały rozwierć gdy za płytki pogłębić,
7. weź łodygę pałki przytnij tylko z jednej strony tej szerszej i przymierz tam gdzie będziesz wklejał czy niema zbytnich luzów. Jak są i da się je usunąć poprzez dopasowanie tulejki z trzciny to zrób to, jeśli nie wykorzystaj papier owijając łodygę. Nie wklejaj łodygi. Wklej tylko tulejkę,
8. teraz postępując zgodnie z instrukcją rozrób klej. Smaruj każdą część i wkręcając zgodnie ze wskazówkami zegara łącz. Wykręć i jeszcze raz nałóż klej i wkręć. Utworzył się teleskop z uszkiem. Do sklejania stosuję klej dwuskładnikowy wiążący w 10min.
9. klej związał. Przystępujemy do wyrównania teleskopu papierem ściernym zgrubnym. Szlifujemy by wyglądał tak jak zaostrzony ołówek. Stęp krawędź zewnętrzną pływaka od strony atenki i wyrównaj powierzchnię,
10. weź łodygę pałki i przytnij 215,4% dłuższą od pływaka np. pływak pkt.1 dł. 65mm, antenka dł. 140mm. Procentowy stosunek atenki do pływaka dla pałki można przyjąć jako stały. Przy zastosowaniu innych materiałów będzie się zmieniał. Długość atenki określona jest z tą częścią którą wkleisz. Po wklejeniu będzie ona krótsza.

Wyważanie.

Równoważymy pływak względem atenki wciskając lub wyciągając antenkę. Równowaga. Zaznaczamy ile będziemy musieli wkleić i to czynimy.
11. mamy spławik przygotowany do prac końcowych. Szlifujemy drobnym papierem
ściernym cały spławik szykując go do malowania.
12. malujemy pierwszą warstwę lakierem. Jeśli masz nitro pomaluj tylko pierwszą
warstwę. Prędzej odparuje.
Gdy wyschnie szlifujemy by usunąć włoski mogące ciągnąć wodę. Malujemy
równomiernie rozprowadzając lakier kolejną warstwę. Wyschnie. Matujemy
powierzchnię drobnym papierem ściernym lekko go dociskając. Malujemy, wyschnie,
matujemy, malujemy. Mają być trzy warstwy nie licząc pierwszej. Dobrze zabezpiecz
lakierem górę atenki i dół przy uszku pozwól mu wyschnąć Gdy lakier zatka uszko
łatwo go usuniesz nożem.
13. kodowanie kolorami zostawiam wedle upodobań i wiedzy Według mnie ma być dobrze widoczny i mam wiedzieć, że dociążenie posadowione jest na dnie.
• Widoczność. Kolor o odcieniu czerwieni 4,5 cm. od góry.
• Posadowienie. Kolor o odcieniu bieli 3,5 cm.
• Można pod bielą zrobić pasek w odcieniu czerwieni od 6 do 10mm.
Po wyschnięciu sprawdź wyważenie . Zmieściłeś się w 5mm od łączenia pływaka z antenką to super. Jeśli nie myśl dlaczego.
Ważnym jest aby dwie podstawy stożków stykały się w miejscu połączenia.. Pęknie ci coś lub zgnieciesz szczególnie tulejki nie przejmuj się posmaruj klejem złóż. Mi się też to zdarza. Klej i lakier zrobią swoje. Nasz spławik ma przypominać oszczep
Możesz mieć problem z pałką wodną. Nie na każdej wodzie rośnie, to zastosuj co innego np. drewno lipy świetnie się łupie i obrabia. Zachowaj jednak stożkowaty wygląd i w przekroju owal lub elipsę.
Widzisz jakie to łatwe. Powodzenia!
Starałem się opisać jak najdokładniej bo oto mnie proszono. Będą wątpliwości, pytania chętnie odpowiem na nie.

Spławik by "bobad"
Pozdrawiam.